Nie warto pisać mało istotnych książek (Zofia Trojanowiczowa 1936-2015) Kamil Suskiewicz |
Zofia Trojanowiczowa znajdowała w Mickiewiczu wymiar etyczny, który uznała za swój. Było to romantyczne z ducha przekonanie, że literatura nie ma sensu – jeśli nie traktować jej poważnie. Pani profesor szukała w literaturze wartości – nie arbitralnych przecież, ale odwiecznych, ludzkich, zwyczajnych – których gotowa była bronić bez względu na wszystko. I potrafiła żyć w zgodzie z nimi. Bez prostych rozwiązań, bez pobłażliwości, z ciepłą ironią i dobrocią dla ludzi – autentycznie.
Bądźcie kontemplatykami! Vincent McNabb OP |
Mistrz G. K. Chestertona i Hilaire’ego Belloca, kapelan niegdysiejszej wspólnoty artystów i rzemieślników w Ditchling wzywa do migracji z miast na wieś „z pobudek religijnych".
Mary Douglas czyta Bez dogmatu Marcin Suskiewicz |
W roku Sienkiewicza wracamy do Bez dogmatu, proponując odczytanie tej nieco zapomnianej lecz ważnej powieści przez pryzmat myśli brytyjskiej antropolożki Mary Douglas. Mieszanka egzystencjalnej wrażliwości z tradycyjnym osadzeniem w systemie ról społecznych i rytuale oraz z burżuazyjną pogodą ducha lekarstwem na Weltschmerz? Leon Płoszowski należy do tego samego typu społecznego co afrykańscy pigmeje, Anielka i Klara – do tego, co członkowie plemienia Bantu.
W poszukiwaniu prawdziwie publicznej przestrzeni Piotr Suskiewicz |
Uwag kilka na temat tego co robić (i czego nie robić), abyśmy czuli się lepiej w swoim otoczeniu i mogli budować trwałe więzi społeczne. Plus sugestia, aby nasze miasta stały się chociaż odrobinę bardziej toskańskie.
Zdrajcy drugiego sortu Marek Niedużak |
Największą pasją Rollego była historia Podola oraz jego wybijających się ponad przeciętność obywateli. Przestudiował archiwa Potockich znajdujące się w Tulczynie. Był autorem licznych artykułów oraz książek historycznych. Pisał o sprawach wielkich, jak próby organizacji handlu czarnomorskiego w ostatnich latach przed rozbiorami Rzeczpospolitej, ale pisał też o sprawach błahych, jak modni lekarze z Kamieńca Podolskiego i okolic.
Opoczno - miasto rodzinne Kamil Suskiewicz |
Kiedyś pełne wybitnych postaci i dyskretnego małomiasteczkowego etosu. Dzisiaj zaniedbane i zapomniane, nierzadko także przez tych, którzy się zeń wywodzą. Spojrzenie na – to dawne i to dzisiejsze – Opoczno. Spojrzenie podwójne: zapisane w słowach i uchwycone na fotografiach.
Prawosławni i św. Tomasz z Akwinu
(książki)
W muzeum o świętowaniu
(malarstwo)
Kossak znaczy Polska
(malarstwo)
Anna Wojnowska
Gawędy opoczyńskie
Marek Pawluch
Z notatnika młodego lekarza...
Chrześcijańskie korzenie Europy
Marek Andrzej Gwoździński