Humory

Na początek – wrzątek! (z życia redakcji)

Pierwszy numer postanowiliśmy otworzyć tym, co mamy najgorszego: niniejszym wstępniakiem. Przy czym „postanowiliśmy” to dużo powiedziane. Część Komitetu Redakcyjnego nie zauważyła, że już głosujemy, jeden kolega akurat na chwilę wyszedł, a reszta wstrzymała się od głosu. Potem wyciągane jedna po drugiej plastikowe słomki do napojów okazały się jak zwykle równej długości, a podrzucona moneta – zaginęła. Odwołaliśmy się więc do Regulaminu, który mówi: „w razie braku decyzji, i jeśli opcje są przynajmniej trzy, należy wybrać opcję trzecią”. W związku z zaginięciem monety podejrzewamy, co tu kryć, jednego z nas, niejakiego pana Wojtka, który na spotkaniu Komitetu pojawił się tamtego dnia po raz pierwszy i ostatni, choć chcemy wierzyć, że jeszcze wróci, a pieniądze odda. W każdym razie jednak debata w sprawie tego, czym otworzyć pierwszy numer, odbyła się już wcześniej, a dyskutowano opcje trzy: 1) definicje „pisma”, „społeczeństwa” i „kultury”, 2) to, co mamy najlepszego; 3) to, co mamy najgorszego. Pierwszą zaproponował oczywiście Sekretarz Redakcji, argumentując, że „definicje »pisma«, »społeczeństwa« i »kultury« to naturalny, by nie powiedzieć: konieczny, wstęp do pisma, które definiuje się jako społeczno-kulturalne”. Argumentacja ta spotkała się z niezadowoleniem większości i wrogimi okrzykami w styly: „naturalnie i koniecznie to trzeba zmienić Sekretarza”. Drugi pomysł, równie niechętnie przyjęty, zaproponował kolega Tomek, dając przy tym dość nachalnie do zrozumienia, że najlepsze jest to, co sam napisał. Opcję trzecią wreszcie miała mieć według jej proponentów tę zaletę, że „jeśli damy na pierwszy ogień to, co najgorsze, reszta numeru będzie jawiła się niby wychodzące zza chmur słońce”. Oczywiście każdy co innego uważał za najgorsze, choć trzeba przyznać, że najgłośniej krzyczano, iż najgorszy jest tekst kolegi Tomka. Dużo niestety zrodziło się przy okazji konfliktów osobistych, które trwają do dziś, a nawet omal nie przegłosowano samorozwiązania pisma (dało się słyszeć słowa: „to dopiero byłoby prawdziwe wyjście słońca zza chmur”). Resztę historii opisaliśmy na wstępie. Tę relację proponujemy więc na początek pierwszego numeru, zapraszając do regularnej lektury. Świat jest piękniejszy, niż się czasem wydaje.

Komitet Redakcyjny

Rebus

Rebus

Krzyżówka

Krzyżówka

Pionowo
1. Imię francuskiego pisarza o nazwisku podobnym do nazwiska polskiego aktora o imieniu Gustaw
2. Dla niej lody
3. Ten Wochenblatt redagował redaktor Pośpiech (podchwytliwe)
4. Hubert – pytacz, rozdawca milionów
5. Mówienie owiec
6. Żył tam Hiob
7. August, badacz języka Kurdów lub zwierzę
8. Dawne wydawnictwo Tokarczuk
9. Szostek lub Hołówka
10. Producent drażetek z mechanicznym dozownikiem (trudne i nieprzydatne w życiu)
11. Jeszcze pomścimy w to Lee Sedola

Poziomo
1. Uprawiają pieczarki (proste)
2. Dostała pokojowego Nobla
3. Podatek-mózg-Putnam
4. Najlepszy polski pisarz w historii
5. Lawina (po hiszpańsku)
6. Sza!
7. Na wschód od Pragi-Północ
8. Przez nią samobójstwo w „Chacie za wsią”
9. „Ojej” krócej
10. Piłsudski po godzinach

Hasło

Kto pierwszy rozwiąże krzyżówkę i przyśle hasło na podany w stopce adres mailowy otrzyma nagrodę.