 |
Będąc nowoczesnym katolikiem Marcin Suskiewicz |
Według Jamesa Chappela katolicyzm stał się nowoczesny w latach 30. XX wieku i istnieje od tamtej pory w dwóch odmianach: „paternalistycznej” i „fraternalistycznej”. Co kryje się pod tymi terminami? I czy interpretacja amerykańskiego historyka jest przekonująca? Na kanwie nowego studium historii katolicyzmu piszemy o Maritainie i chadecji, nowoczesności i antynowoczesności, naturze i łasce.
 |
Smętek idzie dalej. Szkice do obrazu Pomorza Kamil Suskiewicz |
Coś o polskim Pomorzu – tym dawnym i tym dzisiejszym. Reportaż z wakacyjnych kurortów? Próba syntezy? Genealogia duchowa, w której Smętek odgrywa główną rolę? Smętek, więc także trochę z Żeromskiego, który w Orłowie przy plaży mieszkał, a o Pomorzu pisał tak: „Wiele podróżowałem po świecie, ale tak pięknego zakątka, takiego połączenia morza, lasów i wzgórz, nie widziałem nigdzie”.
|
Ach, ci Tatarzy! Aleksandra Katarzyna Maludy |
Od rabunkowych najazdów z XIII wieku, do dziś wspominanych w legendach, musiało upłynąć kilkaset lat, by Tatarzy zamienili się ze strasznego wroga w towarzysza w dolach i niedolach wspólnego losu. Znajdowali się pośród nich panowie pełną gębą, wspaniali, pełni temperamentu awanturnicy, ludzie, którymi polska historia może się chwalić.
 |
PRZEWODNIK ŚWIĘTOKRZYSKI Paweł Wojtyś |
Cykliczna rubryka o ziemi świętokrzyskiej. Tym razem, z uwagi na jubileusz, Przewodnik poświęcamy początkom polskich legionów, bo początki te nie gdzie indziej jak w Kielcach miały miejsce.
|
Emaus Marcin Rechciński |
Na Salwatorze rozczulało co innego – życie w iście masowym wydaniu! Powtarzające się sceny dzieci dyskutujących z rodzicami o tym, które z bibelotów warto kupić, które nie, a które warto, ale nie da się tego zrobić przy użyciu ich portfela, zawierały w sobie kwintesencję rodzinnego ciepła, piękna i nieoczywistej, nieuświadamianej, a co za tym idzie – niewypatrywanej magii Świąt.
 |
Przykład Jana Wantuły Katarzyna Szkaradnik |
„Żyłem sobie jak drudzy chłopi – pisał Jan Wantuła – różniłem się tylko tem, że częściej od drugich – zamiast do karczmy – zaglądnąłem do książki, czytałem w gazetach nie gwoli plotek i sensacji, itp. głupstw – i stało się – co niektórzy zowią cudem: przejęty ideałami stania się doskonałym, o ile tylko można, pod względem moralnym, pomimo silnego oporu rozumu chłopskiego – zwanego, choć nie zawsze właściwie, »zdrowym« – dałem się porwać – zapalić, by i drugim coś z tego światła udzielić”.
|
Tracenie rzeczywistości? Kamil Suskiewicz |
Rozważania o istnieniu rzeczywistości i o tożsamości człowieka współczesnego – czynione przy lekturze „Robinsona w Bolechowie” Macieja Płazy. Pojawia się fikcyjno-prawdziwy Bolechów, pojawia się prawdziwo-fikcyjny Poznań. W tle historia Polski, jakieś pojedyncze ludzkie losy. Na koniec nawet Mandelsztam i Huysmans.
 |
ANKIETA SUMY _Czy warto chodzić do szkoły?_ Piskozub-Piwosz, Badek, Kędzierski, Piekutowski, Suskiewicz |
Czyli rzeczy lekkie i przyjemne, jako to fraszki, zagadki, krotochwile. I konkurs z nagrodą. No i oczywiście - losów redakcji ciąg dalszy - tym razem o tym, co robić w wakacje, gdy wyjechać nigdzie nie można.
Rubryka z rzeczami starymi, znalezionymi po książkach i czasopismach. Tym razem niezastąpiony Goethe podczas swojej podróży włoskiej, w 1787 roku, będąc w Palermo, pisze: „Kto nie widział Sycylii, ten nie rozumie Włoch. Tu bowiem jest klucz do wszystkiego.”
