Kawiarnia w Wieluniu Kamil Suskiewicz |
O tym co widać z okna wieluńskiej kamienicy. Jeszcze więcej o tym, czego już stamtąd nie widać, ale co można próbować po książkach odszukać albo wyobrazić sobie. A więc o rodzicach Jana Długosza pochowanych w podziemiach zburzonej w niemieckich bombardowaniach fary, o szkole kolegiackiej i złotym wieku miasteczka. O szkole pijarskiej i jej smutnym końcu. O ubogim, choć nie pozbawionym wielkich marzeń dwudziestoleciu międzywojennym. O Starym Rynku, o nieistniejących sklepach i nieżyjących mieszkańcach Wielunia. W końcu, a może przede wszystkim o sposobie życia w małym miasteczku - tym dawniejszym i tym całkiem niedawnym - i o tym, czy mają one ze sobą cokolwiek wspólnego.
Medytacje orfejskie Michał Krawczyk |
Odbiorca wielkiej muzyki stara się maksymalnie skupić uwagę tak, by zmieścić ją w to zdumiewające Teraz. Na ten jeden moment zawiesza on sens istnienia świata i sens dróg, które przemierzałby, gdyby właśnie zajmował się przemierzaniem dróg a nie słuchaniem muzyki, tak jak Orfeusz wziął w nawias rozściełaną przed nim ścieżkę do oficjalnego szczęścia na rzecz widoku Eurydki.
Trudna prawda. O "Młynach Bożych" Jacka Leociaka Marcin Suskiewicz |
Co jest jednak owym maksimum etycznym, co jest celem moralności? Czy tylko wyczerpujące wyliczenie win, czy może zdrowie wspólnoty: pojednanie zwaśnień, tryumf dobrego przykładu nad złym, lepsze przygotowanie do przyszłych wyzwań?
Jodłowa – prace i dni Kazimierz Słota |
Opowieść o podkarpackiej wsi Jodłowa w okresie międzywojennym, a zwłaszcza jej pracowitych rzemieślnikach: kowalach, garncarzach, szewcach, stolarzach, kołodziejach...
"Odra" albo czy w niebie będą pisma społeczno-kulturalne Marcin Suskiewicz |
Wiele jeszcze jest treści w tym numerze „Odry”, których nie opisano w tej recenzji. Te natomiast opisano, by dać czytelnikom pewien przedsmak różnorodności i bogactwa wrocławskiego miesięcznika. I jeszcze w jednym celu: by zadać pytanie, po co nam w ogóle tego typu pisma?
Zbigniew Masternak
Biurko dla pisarza
PRZEWODNIK ŚWIĘTOKRZYSKI Paweł Wojtyś |
Rubryka w zamiarze cykliczna, która będzie jak gazeta, którą pragnął wydawać Żeromski: „gazeta w ten sposób prowadzona musiałaby z czasem przybrać charakter jakby umiejętnego wykładu o prowincji. Miałby tam być przedstawiony kolejno w dobrych opisach, które by w felietonie zastąpiły czcze banialuki angielskie, stan przemysłu fabrycznego i kopalń, rolnictwo w drobnej i wielkiej jego postaci, rzemiosło w miastach i na wsiach, handel wielki i drobny. Miały też być podawane w formie na przykład wesołych i dowcipnych wspomnień z wycieczek a’la Heine opisy życia, mieszkań, dworów, chat, ruin, kościołów, cmentarzy, lasów, dróg, pól”. A więc tym razem opowieść o nocnym marszu na szczyt Łysicy.
Piłsudski przedziałowy
(Paweł Rzewuski, Filozofia Piłsudskiego)
Rodzina, ach rodzina
(Gainsborough Family Album, National Portrait Gallery, Londyn)
Bez rozwiązań definitywnych
(Wacałw Holewiński, Pogrom 1906)
Anna Wojnowska
Gawędy opoczyńskie
Marek Pawluch
Z notatnika młodego lekarza
Piotr Suskiewicz
Rzeczy zwyczajne
GALERIA SUMY
Majaki
Paweł Trzeźwiński
Spod strzechy - elegie
Juliusz Winnicki